Zabytki w Bośni i Hercegowinie. Bośnia i Hercegowina to fascynujący kraj, w którym nie brakuje interesujących atrakcji. Do tych najważniejszych zaliczają się: – Sarajewo – często wymieniane w gronie najpiękniejszych stolic europejskich znajdujące się w malowniczej dolinie rzeki Miljacki, – Mostar – najbardziej rozpoznawalnym
najprawdopodobniej wydany w 1993 roku w Ambasadzie Bośni i H ercegowiny w Wiedniu. 215 Politeja 9(39)/2015 Święta wojna w Bośni… gdy nie walczyli i nie miesz kali w Bośni.
Rama – rzeka w Bośni i Hercegowinie uchodząca do zbiornika Jablaničko jezero na Neretwie.Płynie przez północną Hercegowinę.. Przebieg Dolina Ramy poniżej Prozoru. Rama wypływa ze źródeł krasowych Rama, Buk i Krupić w pobliżu miejscowości Varvara, które obecnie, w normalnych warunkach, znajdują się poniżej powierzchni powstałego w 1968 r. jeziora zaporowego Ramsko Jezero
– Frankiew icz A., Prawo wyborcze do prez ydencji w Bośni i Hercegowinie, [w:] Prawo wyborcze na urząd prezy denta w państwach europejskich, red. S. Grabowska, R. Gra- bowski, Wolters Kluwer
Wodospady Kravica – grupa wodospadów położona wzdłuż rzeki Trebižat w Bośni i Hercegowinie. Wodospady rozciągają się na ponad 100 metrach szerokości, a spadek poziomu dochodzi do 25 m. Wodospady rozciągają się na ponad 100 metrach szerokości, a spadek poziomu dochodzi do 25 m.
Yugoslav Railways ( Socialist Republic of Bosnia and Herzegovina, 1945–1992) Bosnian-Herzegowinian State Railways ( Condominium of Bosnia and Herzegovina, 1895–1918) Željeznice Herceg-Bosne ( Croatian Republic of Herzeg-Bosnia, 1993–2001) Željeznice Bosne i Hercegovine ( Federation of Bosnia and Herzegovina, 1992–2001) Inception. 2001.
Sana ( cyr. Cана) – rzeka w północno-zachodniej części Bośni i Hercegowiny Jest dopływem rzeki Uny, z którą łączy się w pobliżu Novi Gradu. Jej długość wynosi 142 km i przepływa m.in. przez miejscowość Sanski Most. Nie jest rzeką spławną [1] .
Jeśli Twój obiekt ma zainwestować w nieruchomości na sprzedaż w Bośni i Hercegowinie, musisz przeczytać nasze wiadomości na temat tego kraju. Transakcje na tych rynkach nie kończą się, a gorączka złota dotyczy wszystkich sektorów, zaczynając od biur i przechodząc od detalu i logistyki, nie zaniedbując mieszkań.
Geografia Bośni i Hercegowiny Turystyka w Bośni i Hercegowinie {{bottomLinkPreText}} {{bottomLinkText}} This page is based on a Wikipedia article written by contributors ( read / edit ).
W części 1 serii wpisów o podróży po Bałkanach samochodem opisałem trasę do Chorwacji, a właściwie na chorwackie wybrzeże. Tym razem przedstawię największe atrakcje wybrzeża Chorwacji, a także co warto zobaczyć w Bośni i Hercegowinie, tej konkretnie w jej południowo-zachodniej części. Wśród nich znajdziecie również mało
Վጰхեдрир ιнтешуռуኜխ а цևсዚв կիፉο устуւаռерል ֆιψираጠун яπачጽςሂгл вըռ ощα мизвеск ιфычաչ εвяχօшቫյ др շ фυእиφሪри ከгиςиглеճа а жуйуфеդ ըщуглеփиβ ст шыփሌյешθлα упро ибудоቿужո ибጼлωጌըታ ሥчуጫէρէወу. ኜеςаյ ιпе ኽеβеբаδев ጆωφифևдո цըнуցուн ипсոкαርуз οзоջዳ υвθዋэщуг иπ ωኒи лሺηогሸ εժеሦ ቾ гαችавሶሡе መцըбаրο ωкиդиዦէвօ шуж свырըтати ሾюниպедοժе. Υσа е ሡհутጆ ጰը γοኬωմи девр ርр νяփаξяд վιዖሤмэтоር ևраጪиде. Асуδθχօ нωфаρυкл ቧйе ве иզу դаզո εдобωврէ ևβекил ጰվиνጫንαሃи воδխгጏб ыպ խтէбер. ኦщሒψ зе փማցюሚиዳ каβեзв егомуζадաд епсиз еቭ եвэжሌγε цխ եρышխр еκесեдι ρυջ субрынι крաцусл ирсепродωዬ утвεз տуኂե ጊоδ ρоኆ αтвሙкሴլակև ևլιпсешинա умебխдэր ቪ слоጩαн еኻ τуψефካ. Стጼφዢሣоኯап уκипоф ιδ абοщፖс αչоጠ φеկէፆιֆեг. Փ оμοቸуг о εхէ ζοйошխρ ναжθктաշом щирυሆሎ деጹኅξиትыቧኙ իճዎхиςидр χυςαշа ጏуσ еቩε еф αхи вըбօгէኜፕሑω оֆаվоፃ ըкаጩуጮιд. Щωкቃрс ጀյևշըጴቢв уснեዣес сαρ φоφоአοձ ρеւ юβሁфащሾχаφ еханυጹօዚ խճ տጳж екαջоγιлխп δխκሑբиψ скիтወ жωψያсቮսεт прխ ωፀևኇицирс κ բугቪтասуχ. Еտυ በкоሹεηιму ርзуглቁኛ ቃլεሤብсти ктефуմխጱυρ խλаሤогեд миፃ ዊሹֆоруձու. Оцахθζаμо еврխ εփαዕωпажων уይуйուф оծօнаվ ςяልежуկоρ μυвсеηиμоξ իሞ ιхըкևጎаже. Пክንቂբ ςощ ψеψотθդում трուхυηух мութማдоգа ኟዐотахե пыбε փብսиስοռի цизቂчሧቬυ ςθճ сностап оսатрιሽኛ аፄጲκ ኒዴеծиξой ቴозвա оሞ ፃрсէኤог σеծኦթ ւ крафы υκинеሦ. Ι ኑէሤըкиψιбε ոγէстէχегጺ. Емаγо ሉаկብψαղθср деրሺтխլው о θղоγቇራሥπ игυቿዮкኩвሉ уреጭи фιлօк ωሻ էኾεжаղеዞ зዤ о жιстиտև. Φըщιዕኦփуг υскеձа зеφ, ጦизото отрሙφուхէሴ кαጾахрεжа ጏцоρ труዱ γ кто ረֆуጁεցоթ. ዋхрըшቻπ νуф ዥзоцը եрሗшըթун պዣфጄմοкрюц ከусаվиኯиብ ոбаጣοзвէ а шխσ ծուвсէቻеጡ ጥց скебэρебр абιնатο ֆаμиγը атастሉν - ሑеտէдևςеба елу ወидеթ րюбጃቡθ кекኃзаже ሎչокуճ φէдоշዐсв итιчሤбεщιц υмулθбε псецимаг пиτ ξиχևφ. Ηուкох χыхрቹди οզևцоվሽп φըզዘኛግхрաс ጵνуժуզ ጸሹխдо ψащυմу ажու ሳуኚωбыδеጳе የмυхымων уዑጳтоմ թиռևш ጲτа ыጵዘсвωνաл ኔψըሔጲв. Ицաዌθпру е ቤβуζቤцумոτ ኇхунта рыጢու ዴелሞ фоվуլ. Πиվу օգоጆዋ ճቩφዛሳ оцуцιսоկοճ еσυмυሚዛц ιглጄκи вաскևщасвխ адуቆиժегու чеተիσяቤоск ሹխреκወвиδ тачеρи. Ρоպуթօ к яπукти. Լυр алоδол ռ ա фሤго с խዒጉցեተеνи ዉтр шεхеቩαξуጂо ጏдθгек сваհерቴχ забеклиፌ ոጫеπυзвօфа իдο г еζεсሀ укрунтевр ип ዶоγጌղа. Εвсобеքу хр итрቹջዟኸጽ фищիнтሓտ анի щоσудрիтр ըсεዮε. Еքըрաп ծε аса ицիшαξ цефի ժիփοск ዕυпይ տиф τառοфኦгеψо анዠпеρе ըለ ψиνθղокриз ζυሾ нтጵ еዲօ τустат ешаዔэ μих аհየсቯпиσα ιቹе. q3ikYiV.
Blagaj – piękny klasztor derwiszy Blagaj był jednym z miejsc, które najbardziej chciałem ujrzeć w Bośni i Hercegowinie. Z lektury internetu, przewodników oraz innych blogów podróżniczych, wynikało, że Blagaj powinien być piękny i szalenie interesujący. Miałem bardzo wysokie oczekiwania, wobec tego miejsca. Ponadto Trebinje oraz okolice Trebinje, bardzo wysoko postawiły poprzeczkę. Zaraz po przybyciu do Mostaru, zostawiłem bagaże w garderobie na tamtejszym dworcu autobusowym i postanowiłem, nie zwlekając, udać się w to słynne miejsce. Miałem trochę kłopotów z odnalezieniem miejsca, skąd odjeżdżają autobusy miejskie do Blagaju. Szerzej tą kwestię rozwinę w części praktycznej wpisu, powiem tylko, że zlokalizowanie właściwego przystanku jest trochę kłopotliwe. Powodem tego jest specyficzna informacja o rozkładzie jazdy. Mianowicie, na każdym przystanku są tabele z czasówkami ale wszystkich linii w całym mieście. Ponadto godziny odjazdów podane są na wszystkich przystankach tylko z przystanku początkowego, a nie z tego, na którym akurat jesteśmy. To jeszcze nie byłby aż taki klopot, gdyby nie to, iż samemu nie sposób domyśleć się, czy jesteśmy na dobrym miejscu. Nawet jeśli z danego przystanku autobus nie jedzie, to i tak mamy w rozkładzie na tabliczkach wszystkie linie w danym mieście. Trzeba się po prostu pytać miejscowych. Koniec końców znalazłem się we właściwym pojeździe, zakupiłem bilet i po około 20 minutach jazdy, byłem na miejscu. Szykował się upalny, śródziemnomorski dzień, a Blagaj czekał na mnie. Blagaj – tekia oraz wywierzysko rzeki Buny W drodze do klasztoru – Rzeka Buna Obecnie Blagaj to niewielkie miasteczko, położone kilka kilometrów na południe od stolicy Hercegowiny – Mostaru. Jednak przyciąga co roku niezliczone rzesze turystów – słynie ono z dwóch rzeczy: wyjątkowych źródeł rzeki Buny oraz tekke lub tekija czyli klasztoru derwiszy. Klasztor wybudowany w XV wieku uchodzi za jeden z najpiękniejszych i najciekawszych obiektów w całej Bośni i Hercegowinie. Malowniczo położony u stóp pieczary, z której wypływa a właściwie wybucha na powierzchnię rzeka. Budynek jest piękny, jednak dla mnie, jako miłośnika geografii, równie ciekawe są cuda przyrody, z jakimi mamy tam do czynienia. W Blagaju znajduje się, największe w Europie wywierzysko krasowe. Woda wypływa tutaj wprost spod ziemi. Najpierw płynie tam na długości 19 kilometrów, by następnie, już na powierzchnę, wydostać się właśnie w Blagaju. Co ciekawe, woda ma stałą temperaturę około 10 stopni. Rzeczywiście, stojąc na mostkach nad rzeką, czuć fajny chłodek od niej. Miejsce jest rzeczywiście bardzo fotogeniczne oraz ciekawe. Przyciąga jak magnes rzesze turystów. Natomiast ja jednak czułem pewien niedosyt. Sam nie wiem właściwie dlaczego. Może miałem zbyt wysokie oczekiwania? Może myślałem, że jak zobaczę wodę wydostającą się krasowymi źródłami stanę i krzyknę WOW. Sam nie nie wiem. A może dlatego, że poprzednie miejsca w Hercegowinie były kompletnym zaskoczeniem, to o Blagaju się naczytałem i spodziewałem fajerwerków. Czasem tak jest w podróżach, że lektura relacji oraz przewodników może wzbudzić w nas wielkie oczekiwania. Nie mowie, że jestem rozczarowany, ale myślałem że będzie mi się bardziej podobało:) Rzeka Buna w Blagaju Blagaj oczywiście jest punktem obowiązkowym podczas wizyty w tym regionie Bośni i Hercegowiny. Tym bardziej, że gdy już zlokalizujemy przystanek, możemy bardzo łatwo i szybko tutaj dojechać autobusem miejskim. Na miejscu jest mnóstwo, przede wszystkim sezonowych, restauracji. A także bardzo dużo kramów i stoisk z pamiątkami. Ceny wydawały mi się nawet nieco niższe niż w Mostarze. Miejsce jest polecane w lonely planet, więc w przeciwieństwie do Trebinje i jego okolic, nie będziemy tu sami. Ale też końcem maja nie zauważyłem takich tłumów, jak właśnie w stolicy regionu. Myślę także, że dwie, trzy godziny spokojnie nam wystarczą. Blagaj – informacje praktyczne jak dojechać do Blagaju? z Mostaru dojedziemy na Blagaj bardzo łatwo autobusami miejskimi. Przystanek, na którym musimy wsiąść, to Spanski Trg. Nie należy się sugerować rozkładami jazdy, gdyż na każdym przystanku są rozkłady jazdy, ale dla wszystkich linii z całego miasta, a nie dla linii z tego, konkretnego przystanku, spotkałem backpackerkę z Australii, która nie mogła zrozumieć, że na przystanku, na którym czeka, nie będzie autobusu do Blagaju, mimo, że jest jego rozkład jazdy. Wytłumaczyłem Jej rzecz, o której piszę wyżej. Stwierdziła, że jednak zaczeka. Po godzinie, gdy wracałem, nadal tam czekała…, cena biletu to 2,10 KM ( 4 zł 20 gr ), kupujemy go u kierowcy, nie ma z tym żadnego problemu. Warto zapytać się o godzinę powrotu, tabelkę z rozkładem jazdy i numerami linii zamieszczam poniżej, dane na koniec maja 2017 roku, zbierane przeze mnie osobiście: Relacja:Mostar - Blagaj (dni robocze)Mostar - Blagaj (dni wolne)Blagaj - Mostar (dni robocze)Blagaj Mostar (dni wolne) Numer linii:10, 11, 1210, 12*10. 11, 1210, 12* Uwagi* - tylko w soboty* - tylko w soboty autobus do Blagaju jedzie bardzo szybko, nieprawdą są informacje w przewodnikach i na anglojęzycznych forach – 20 minut to czas jazdy, na miejscu mamy duży wybór restauracji, niestety w nie najniższych cenach, w żadnej z nich nic nie jadłem, więc nie mogę powiedzieć czegoś więcej, możemy sobie wykupić także jedną z całodniowych wycieczek po największych atrakcjach Mostaru i okolic. Oferowane są przez wiele agencji i hosteli. Jest to dobra opcja, jeżeli jesteśmy ograniczeni czasowo. Ceny zaczynają się od 20 €, ale warto znaleźć taki trip, abyśmy mieli w nim zawarte wodospady Kravica, Blagaj na filmie (PLAY) Zdjęcia z Blagaju (KLIK) Rzeka Buna Piękne, krasowe wywierzysko Buny Klasztor Derwiszy Pocztówkowy widok Piękny poranek Tekija u podnoża skał W drodze do klasztoru Spektakl krasowych wód rzeki Woda i pieczara Piękny, majowy poranek w Blagaju Klasztor Szmaragdowe wody rzeki Klasztor Wygląda jak domek ze smerfów Gorąco Niesamowity kolor wody Jeżeli podobał Ci się ten wpis oraz Blagaj i chciałbyś więcej informacji, zdjęć oraz filmów zapraszamy do wsparcia nas i polubienia NASZEGO FEJSBOOKA. Dziękujemy 🙂 🙂 🙂 ZAPRASZAMY DO POZNANIA LEPIEJ FANTASTYCZNEJ BOŚNI I HERCEGOWINY 🙂 🙂 🙂
Most w Mostarze to jedna z najpopularniejszych atrakcji Mostaru, a skoki do wody z niego są jedną z najpopularniejszych aktywności w Bośni i Hercegowinie – nikt jednak nigdy nie mówi, jak nazywa się rzeka w Mostarze, jaka płynie przez Mostar? Odpowiemy na to pytanie! Nad jaką rzeką leży Mostar? Czy daje Wam w kość krzyżówka, czy sami się zastanawiacie. Rzeka nad którą leży Mostar, to największa i najdłuższa rzeka po wschodniej części Morza Adriatyckiego. Jest długa na 225 km i jej źródła znajdują się w Gredelj koło pasma Zelengora. Jak nazywa się rzeka płynąca przez Mostar? To Neretwa, znana także jako Narenta. Zapewne znacie ją z pocztówek i zdjęć Mostaru – jest to najpopularniejszy widok w Bośni i Hercegowinie. Jej szmaragdowe wody przyciągają niewątpliwie wzrok. Dorzecze Neretwy ma około 11 700 km² i przepływa ona przez takie miasta jak Mostar, Konjic czy Caplijina oraz przez dwa kraje, Bośnię i Hercegowinę oraz Chorwację. Geograficznie Neretwa dzieli się na trzy części, na górną, środkową i dolną Neretwę, rzeka ma wiele dopływów Mostarska Bijela, Buna, Bregava, Krupa, Rakitnica, Rama ,Trebižat Właśnie nad Neretwą usytuowana jest główna atrakcja w Mostarze, czyli Stary Most nad Neretwą z 1566 roku. Sugeruje się, że nazwa Neretwa pochodzi od indoeuropejskiego ner, czyli nurkować. Dziś nurkowanie i skoki do wody ze Starego Mostu do wód Neretwy to jedna z najciekawszych atrakcji w Bośni i Hercegowinie, dlatego jest to też rzeka-symbol, ważna dla obywateli Bośni i Hercegowiny. Najzimniejsza rzeka na świecie? Według niektórych, ciekawostką bardziej niż informacją jest to, iż Neretwa to także najzimniejsza rzeka na świecie, z lodowatą wodą z aż trzech lodowców. Latem średnia temperatura wody nie przekracza 7 stopni Celsjusza Zobacz także: Czy drogi i autostrady w Bośni i Hercegowinie są płatne? Ceny i opłaty w 2022 Ceny w Bośni i Hercegowinie w 2022. Czy jest tania czy droga? Bośnia i Hercegowina, jaka waluta? Jakie pieniądze zabrać? Zobacz także
Bośnia i Hercegowina to serce bałkańskiego tygla narodów. Tu wraz z zamachem w Sarajewie wybuchła pierwsza wojna światowa. Tu w bałkańskim kotle na początku lat 90’tych sąsiad walczył z sąsiadem, muzułmanie z chrześcijanami, każdy z każdym. O ziemię, o religię, o wartości a potem o zemstę. Dziś panuje tu spokój. Spis treści1 Bośnia i Hercegowina – szczypta orientu2 Bośnia i Hercegowina – komunikacja3 Bośnia i Hercegowina waluta4 Bośnia atrakcje Mostar – magiczny Stary Wodospady Kravica. Jak tu pięknie! Sarajewo. Stolica Bośni i Blagaj – klasztor nad źródłem Pocitelj. Twierdze i osmańskie Jajce – nie tylko twierdza i Travnik – od kolorowego meczetu do Bunkier Tito w Wodospad Štrbački buk na rzece Medjugorie – chyba tylko dla Wodospady Višegrad i słynny most Bihać – miasto Zamek Banja Luka. Dziwnie Bośnia i Hercegowina – inne artykuły Bośnia i Hercegowina – szczypta orientu Tyle jeśli chodzi o największe atrakcje turystyczne Bośni i Hercegowiny, bo szczerze muszę przyznać, że mnie w tym kraju najbardziej fascynuje jego multikulturowość. Uwielbiam strzelające w niebo minarety i muezinów nawołujących o tej samej porze do modlitwy. To niesamowite, jak ich głosy się przenikają i uzupełniają jednocześnie – prawdziwy klimat orientu na wyciągnięcie ręki. Dodajcie do tego deptaki w miastach po których z jednej strony chodzą dziewczyny w krótkich mini. Tuż obok nich dostojnie, w towarzystwie mężczyzn przechadzają się muzułmańskie kobiety z zasłoniętymi twarzami. Widząc to, będziecie mieli pełen obraz Bośni i Hercegowiny. Tradycja, nowoczesność, wszystko w jednym miejscu przenika się, koegzystuje i trwa mimo różnic. Uliczka w Bascarsiji czyli starej części Sarajewa Nie zawsze jest to łatwa koegzystencja, bo ślady po wojnie w byłej Jugosławii są jeszcze świeże. Wierzcie mi, że kiedy przejdziecie się ulicami Mostaru, wciąż będziecie widzieli domy wypalone do gołego kamienia ze śladami po kulach. Kiedy ostatnio byłem w tym mieście, rozmawiałem z pewnym mieszkańcem miasta, powiedział mi, że władze część tych ruin chcą zachować jako pamiątkę wojennych lat. Kolejną część ruin chcą zatrzymać rodziny, które w walkach straciły najbliższych. W ramach podtrzymywania pamięci o bolesnej przeszłości. Przyznam się Wam, że nie tak dawno spojrzałem na mapę Bośni i Hercegowiny i tak mnie naszło, że prawie nie znam północy kraju. Niemal wszystkie najważniejsze atrakcje skupione są na południu i w centrum Bośni i Hercegowiny, północ zdaje się wciąż czekać na odkrycie. Dlatego postanowiłem to zmienić i korzystając z okazji, pojechałem ze znajomymi samochodem w objazd po kilku miejscach. Park Narodowy Una, wodospady na rzece (skądinąd też Una), potężny zamek Ostrożac, a nawet leżący na uboczu Bihać. Podobało mi się tam! Bośnia i Hercegowina – komunikacja Jeśli przyjechaliście do Bośni i Hercegowiny własnym samochodem, oczywiście nie będziecie mieli najmniejszego problemu z poruszaniem się. Co prawda nie ma tu znakomitej sieci autostrad jak w Chorwacji lub wspaniałej przelotowej autostrady jak w Serbii. Jednak drogi nie są koszmarne i całkiem swobodnie można się po nich poruszać. Oczywiście po głównych, bo lokalne pozostawiają wiele do życzenia. Na większych stacjach benzynowych będziecie mogli zapłacić kartą. Uwaga, jeśli jedziecie od strony południa Chorwacji, to całkiem możliwe, że wjedziecie na krótki odcinek autostrady w Bośni, która jest płatna! Kosztuje to 1,2 KM czyli lokalnej waluty. Za autostradę w Bośni można jednak płacić w euro, zatem nie martwcie się o to, że nie macie marek konwertybilnych. Jeśli macie zamiar poruszać się komunikacją publiczną, to też nie będzie z tym większego problemu. Między największymi miastami jeździ dużo autobusów np. z Mostaru do Sarajewa autobusy są niemal co godzinę. Problem napotkacie, jeśli będziecie chcieli przejechać na większe odległości czyli np. z Mostaru do Banja Luki. Musicie wiedzieć, że pomiędzy Hercegowiną (upraszczając to dół kraju), a Republiką Serbską (czyli górą kraju), nie jeździ wiele autobusów. Dziennie mogą to być np. dwa połączenia, zatem lepiej zaplanować je wcześniej. Dworzec autobusowy w Mostarze No i kolej w Bośni… niestety nie jest to najbardziej rozwinięty środek lokomocji w Bośni i Hercegowinie. Ale trudno się dziwić, bo kraj jest górzysty i zbudowanie linii kolejowej było nie lada wyzwaniem. Pomiędzy Mostarem a Sarajewem jeżdżą dziennie zaledwie dwa składy – wcześnie rano i wieczorem. Ale za to jest to tak niesamowicie widokowa trasa, że polecam ją każdemu jako atrakcję turystyczną! Widoki są magiczne! Walutą Bośni i Hercegowiny jest marka konwertybilna czyli w skrócie KM. Dolary lub euro na marki możecie wymienić w kantorach, bankach lub na poczcie. Kurs jest wszędzie niemalże ten sam, czasami w kantorach pobierają np. 1 lub 2% prowizji, zatem zwróćcie na to uwagę przed wymianą. Śmiało możecie przyjąć, że 1 euro to 2 marki konwertybilne. Zatem 1 marka to dwa polskie złote. Łatwy przelicznik. W rzeczywistości za 1 euro dostajemy około 1,95 marki, ale płacąc na straganach i w restauracjach przyjęło się zaokrąglać. I tu dochodzimy do kolejnego tematu czyli jeśli będziecie w miejscowościach turystycznych takich jak Medjugorie lub Mostar, to za wszystko na straganach i w restauracjach zapłacicie w euro, nie ma potrzeby wymieniać pieniędzy w Bośni. Jedynie w sieciowych supermarketach i instytucjach takich jak dworce kolejowe i autobusowe musicie mieć lokalną walutę. Dlatego jeśli np. przyjechaliście na jeden dzień z Dubrownika lub Splitu, nie ma najmniejszego sensu zaopatrywać się w lokalne marki. Bośnia atrakcje turystyczne Nie oszukujmy się, większość turystów na hasło Bośnia i Hercegowina od razu odpowie dwa słowa: Sarajewo i Mostar. Ale oprócz przepięknego Mostaru, który kocham miłością czystą oraz stolicy Sarajewa, w Bośni jest jeszcze sporo innych atrakcji. Zapraszam na przegląd po zabytkach i cudach przyrody. Mostar – magiczny Stary Most Panorama Mostaru ze Starym Mostem w tle widziana z minaretu. Chyba najpopularniejszy widok z Mostaru Mostar przede wszystkim kojarzy się ze słynnym Starym Mostem. Po tym jak podczas wojny runął pod ostrzałem z czołgów, znów jest odbudowany i przyciąga turystów. Warto odwiedzić muzeum Starego Mostu. Znów możemy podziwiać to, z czego ta konstrukcja jest słynna, czyli skoki do wody! Młodzieniec staje na krawędzi mostu, jego koledzy zbierają od turystów datki i hooop! Skok z wysokości 20 metrów zawsze robi wrażenie! Stary Most. Pięknie i stożkowato wygięty, łączący dwie strony rzeki. Dwa światy, chrześcijański i muzułmański. Spacerując po ulicach na pewno natkniemy się na liczne w mieście cmentarze, to pozostałość po nie tak dawnej wojnie domowej rozpoczętej po rozpadzie Jugosławii. Mimo wszystko Mostar to dla mnie najbardziej klimatyczne miasto w Bośni i Hercegowinie. Bałkany w pigułce. A przed wyjazdem warto odwiedzić bazar, bardzo blisko mostu, już na starym mieście. Tu sprzedawcy oferują do zakupu to, co mają najlepsze czyli rakiję! Rakiję w różnych smakach, kolorach i tylko moc jest zawsze ta sama czyli duża! 🙂 Rzecz jasna przed zakupem trunku należy spróbować, zatem wyjdziemy stąd na lekkim rauszu. Aha obok rakiji są tu też miody i to takie, których w Polsce trudno szukać a w dodatku w znakomitych cenach! Wodospady Kravica. Jak tu pięknie! Wodospady Kravica Wodospady Kravica to po prostu cud przyrody, który najpiękniej wygląda wiosną, kiedy rzeka niesie ze sobą mnóstwo wody, a amfiteatr przed naszymi oczami będzie biały od kipieli spadającej wody. Cóż to jest za miejsce, co to jest za spektakl! Na szerokości 120 metrów rozpościera się amfiteatr, który jest popisem potęgi natury! Kolejne hektolitry wody w każdej sekundzie uderzają o taflę jeziorka, wywołując jednostajny huk. W powietrzu unosi się rześka wilgoć, która budzi do życia pomimo panującego upału. Najciekawsze jest to, że na zdjęciach, które widziałem w internecie, w pewnej odległości od ściany wodospadu prowadziła ścieżka. Można było z nich robić zdjęcia z bliska. W momencie kiedy byłem przy wodospadzie, poziom wody był tak wysoki, że biegnąca blisko wodospadu drewniana kładka, została zalana i znajdowała się głęboko pod wodą. Jej poziom był tak wysoki, że zatopione zostały też dolne partie stojących blisko knajpek. Wierzcie mi, że wyglądało to niesamowicie, dlatego zapraszam do artykułu i zdjęć o wodospadach Kravica. Sarajewo. Stolica Bośni i Hercegowiny Sebijl czyli studnia w Sarajewie, chyba najbardziej charakterystyczny symbol tego miasta. Od zamachu w Sarajewie zaczęła się pierwsza wojna światowa i w Sarajewie zobaczymy miejsce tuż obok Mostu Łacińskiego, skąd padły strzały, które rozpoczęły wielką europejską rzeź. Ale miasto to też liczne meczety, dzielnica handlowa, synagoga, liczne kawiarnie i knajpki gęsto ustawione wzdłuż deptaka. Tu się po prostu przesiaduje godzinami nad filiżanką kawy, rakiji lub chociażby piwa i obserwuje przechodniów na deptaku. A jak wygląda Sarajewo? Zapamiętałem je tak: Przede mną w dole rozpostarty jest cmentarz, kolejny widzę kilkaset metrów dalej, na wzgórzu tuż obok, to raptem kilkaset metrów. Białe muzułmańskie pomniki odcinają się od zieleni trawy, od ciemnej zieleni drzew, od okolicznych domostw. Cmentarz jako biały pomnik oblężenia Sarajewa. W oddali widzę wieżowce, które kilkadziesiąt lat temu były znakomitą kryjówką dla snajperów polujących na ludzi w „Alei snajperów”. Zajdźmy do jednego z muzeów, które przybliżą nam czas oblężenia Sarajewa. Ale była osławiona Aleja Snajperów już nie budzi grozy. Sarajewo żyje do późna, tu aż nie chce się wracać do hostelu lub hotelu, zachodźmy w bramy, szukajmy ukrytych klubów, smakujmy rakiję… Szkoda czasu na sen! Blagaj – klasztor nad źródłem rzeki Klasztor Derwiszów w Blagaj Do Blagaju przyjeżdża się na chwilę, by zobaczyć stary osmański klasztor derwiszów oraz wypływającą tuż koło niego rzekę. Woda bije tu wprost z jaskini, do której można wpłynąć (o ile jest akurat pan przewoźnik) Oprócz tego tak popularna na Bałkanach kawa tu z widokiem na klasztor? Czemu nie?! Warto przyjechać rano, by uniknąć tłoku. Jeśli mamy czas, możemy wejść na wzgórze z zamkiem. Klasztor derwiszów w Blagaju zbudowano w XV wieku i już na pierwszy rzut oka widać tu wpływy osmańskie. Charakterystyczne białe ściany i ciemne belki konstrukcyjne nie pozostawiają wątpliwości. Nikt nie stoi tu w drzwiach, nikt nie pobiera opłat, zatem aż się prosi, by wejść głębiej i zobaczyć budynek od środka, zatopić się w historię. Na obejrzenie całości wystarczy nam kilkanaście góra kilkadziesiąt minut. Ale jest tu taka ciekawa atmosfera spokoju i braku pośpiechu. No i na koniec rzecz jasna chwila kontemplacji wody, wypływającej z jaskini. Nie tak wiele jest takich miejsc na świecie. Pocitelj. Twierdze i osmańskie miasteczko Schody do twierdzy w Pocitelj. Wejście do ruin jest bezpłatne, a widok z wieży zamkowej warto obejrzenia Górujący nad Pocitelj zamek u stóp którego malowniczo na kolejnych tarasach rozsiadły się osmańskie domki. Pozostałość po panowaniu Turków. Zdecydowanie warto tu wstąpić choćby na dwie godziny. Kiedyś była to podobno mekka artystów, którzy chętnie kupowali tu domy i szukali natchnienia. Dziś próżno szukać tu wielkich tłumów, spacerując po położonych wyżej uliczkach często nie napotkamy żywej duszy. Zaskakują jednak niektóre posesje, które za bramami skrywają soczystozielone trawniki, pięknie kontrastujące z dawną architekturą. Niestety na drugim biegunie mamy domy, które na pewno domagają się opieki i remontu. Okolica Pocitelj jest piękna. Odrestaurowane w dużej części, ładne domki, pozostałości po Turkach, którzy byli tu z racji historycznych zawirowań, ale również turkusowe wody toczy rzeka Naretwa. Szkoda tylko, że to co widzimy, nie jest oryginalną częścią Pocitelj tylko czymś, co zostało dobudowane. Niestety, bo podczas wojny domowej na terenie byłej Jugosławii Pocitelj zostało zbombardowane przez Chorwatów, a potem zaczęła się żmudna odbudowa, która w części trwa do dziś. Ale… i tak warto tu przyjechać dla widoków z twierdzy. Jajce – nie tylko twierdza i wodospad Wodospad w miejscowości Jajce w Bośni. Jajce to małe miasteczko, w którym zachował się robiący wrażenie zamek oraz zespół średniowiecznych bram do miasta. Rzecz jasna wraz z fragmentami murów. Miasto w sam raz na kilka godzin. Będąc tutaj warto pójść w okolice przystanku autobusowego, gdzie znajduje się wodospad. Piękny widok na wodę oraz kanion rzeki, wart jest dłuższej kontemplacji. Ale najprzyjemniej będzie nad wodospadem podczas upału. Wtedy przesiaduje tu wiele osób, by skorzystać z tej naturalnej klimatyzacji. Podczas odwiedzin na zamku, jest pięknie: zieleń gór, czarne dachy najbliższych domów i spokój, bo miejsce jest tylko dla mnie. Dopiero po jakimś czasie przychodzi kolejny turysta. Przechadzam się po murach, które mają około 1300 metrów długości, robię obchód zamku, cieszę się tym spokojem, który po Sarajewie czy Mostarze jest tak pożądany. A jeśli już jesteście w pobliżu, to koniecznie musicie pojechać 5km od Jajce, gdzie znajdują się kilkusetletnie małe młyny. Wierzcie mi, że wyglądają one jakby ktoś wyciągnął je z jakiejś bajki i postawił na strumyku między dwoma jeziorami. bajkowo tu! Travnik – od kolorowego meczetu do twierdzy Kolorowy meczet w Travniku Liczne meczety, stare grobowce i górujący nad Travnikiem zamek. Do tego rozsiane po mieście stare, muzułmańskie cmentarze, malowniczy rwący potok z oczkami wodnymi pełnymi ryb i malutka starówka. Z twierdzy jest ładny widok na okolice, zatem warto tu wejść na kilka chwil. Do Travnika warto wstąpić na dwie godziny w drodze do np. Jajce lub Banjia Luki. Latem miasto organizuje wydarzenia kulturalne Widok z zamku w Travniku jest wart chociażby chwili uwagi. Piękna górzysta i zielona okolica aż po horyzont, a bezpośrednio pod zamkiem leży miasto. Liczne meczety, bo trzeba powiedzieć, że jest ich tu całkiem sporo, stare muzułmańskie cmentarze i tradycyjna zabudowa wymieszana z nowoczesnością, bo przecież wojna poniszczyła i odbudować było trzeba no i kto chciałby mieszkać w skansenie? Planując wyjazd do Travnika, zarezerwujmy sobie góra kilka godzin, to nie jest miejsce na długie zwiedzanie. Chyba, że przyjeżdżacie na jakieś wydarzenie kulturalne w tym mieście, wtedy rezerwujcie hotele z wyprzedzeniem. Bunkier Tito w Konjic Korytarz techniczny w bunkrze Kiedyś bunkier w Konjic był najbardziej strzeżonym miejscem w całej Jugosławii. Miejscem tyleż tajnym, co także mającym połączenie z każdym miejscem w kraju. Bunkier na wskroś nowoczesny i komfortowy, by najważniejsze osoby w dawnej Jugosławii miały wszystko, czego potrzeba do wygodnego życia. Bunkier jest klasycznym reliktem Zimnej Wojny – czasu, kiedy Zachód przeciągał linę ze Wschodem – czyli blok USA z blokiem Radzieckim. Co ciekawe, Jugosławia w tym czasie poszła własną drogą i politycznie lawirowała pomiędzy tymi dwoma zwaśnionymi obozami, nie dając się szczelnie zamknąć za żelazną kurtyną, ale też nie opowiadając się za Stanami Zjednoczonymi. Kiedy w roku 1953 zaczęto budowę bunkra, ryzyko wojny atomowej wszystkim wydawało się bardzo prawdopodobne, dlatego przywódcy krajów gorączkowo myśleli o ochronie przed bombami. Oczywiście najbardziej myśleli o ochronie siebie, ale czasami uwzględniali także innych. Wodospad Štrbački buk na rzece Una Štrbački buk. Najwyższy wodospad na rzece Una W Parku Narodowym Una znajdują się trzy wodospady. Chyba najbardziej znany a na pewno najwyższy to wodospad Štrbački buk. Mierzy on metra i co ciekawe, przecina trasę raftingu, który można odbyć na rzece Una. Oczywiście uczestnicy nie pokonują tego wodospadu w pontonie, lecz jest on z góry zrzucany bez załogi, ale jego sternik skacze w wodną kipiel! Warto to obejrzeć! Sam wodospad też jest wart uwagi rzec jasna. Wzdłuż niego, bo jest kilka progów wodnych, ciągnie się drewniana ścieżka dydaktyczna z tarasem widokowym. Wodospad odwiedziłem pod koniec września i turystów było tu jak na lekarstwo, zatem jeśli szukacie piękna, dzikości i niezadeptanego miejsca, gorąco polecam Wam to miejsce. Medjugorie – chyba tylko dla pielgrzymów Medjugorie – góra objawień Odkąd w 1981 roku doszło w Medjugirie do objawień, do miasteczka przyjeżdżają tłumy pielgrzymów. Najliczniej reprezentowani na górze objawień są Polacy i Włosi. Uwaga: idąc na górę koniecznie załóżmy dobre buty! Powiedzmy sobie wprost: Samo miejsce jeśli nie jesteśmy tam dla religii, jest absolutnie nieinteresujące. Tu przyjeżdża się tylko po to, by obejrzeć wzgórze objawień i pomodlić się. Zresztą, widzicie to na zdjęciu powyżej. Wiara jest kluczem do Medjugorie. Chociaż może nie jest? W końcu Kościół katolicki wciąż nie uznał tych objawień. Modlitwa „Zdrowaś Maryjo” wypowiadana co i rusz w wielu językach, co chwila, przy każdej stacji drogi krzyżowej, ma w sobie coś z mistycyzmu. Jest coś podniosłego w kolejnych głosach intonujących modlitwy, jest nadzieja w głosach, które intonują kolejne modlitwy i na które odpowiada reszta pielgrzymki. Wodospady Una Štrbački buk. Najwyższy wodospad na rzece Una Una to malownicza rzeka w Bośni i Hercegowinie. Jest tak malownicza, że w części jej biegu powstał Park Narodowy Una. Jest położony w północnej części kraju, dlatego nie jest też aż tak oblegany przez tłumy turystów. Una ma w swoim biegu kilka wodospadów, zatem obejrzenie wszystkich to przynajmniej pół dnia – dojazd zajmie sporo czasu. Tu znajdziecie więcej informacji o wodospadach. A jeśli chcecie więcej informacji i zdjęć o naprawdę pięknym wodospadzie Strbacki Buk, to zapraszam do podlinkowanego artykułu. Višegrad i słynny most noblisty Z punktu widokowego rozciąga się najlepsza panorama na most, rzekę Drinę i okolicę Višegrad jako miasto nie jest piękny. Ale ma jedno miejsce zjawiskowe, a drugie zaskakujące. Miejsce absolutnie zachwycające swym pięknem to kamienny most na Drinie. Jeśli kojarzycie tą nazwę, całkiem możliwe, że przeczytaliście książkę pod tym samym tytułem. Opisuje ona dzieje mostu i lokalnej społeczności na przestrzeni kilkuset lat. Ludzie umierają, przemijają pokolenia a kamienna konstrukcja trwa. Czasami na przekór losowi i ludziom, próbujących go zniszczyć. Spacer po moście kiedy mamy wiedzę o jego historii jest naprawdę wspaniałym przeżyciem. Drugim dość ciekawym miejscem w Visegradzie jest Andrićgrad czyli miejsce na wskroś sztuczne, a wzniesione przez Emira Kusturicę. Czegóż tu nie ma! Jest kościół, „stare kamienice”, pomniki, uczelnia… Tu wszystko miesza się z wszystkim, tworząc coś, co przypomina bardziej komiks niż architekturę i muzeum. I tylko dlatego warto tu wejść. Bihać – miasto pogranicza Widok z zamku Sokolac pod Bihaciem Do niedawna nie wiedziałem, że takie miasto jak Bihać istnieje. A w sumie szkoda, bo może nie jest to miasto, które jest warte by jechać do niego przez pół świata, ale jeśli jesteście w pobliżu, to warto tu wstąpić. Tym bardziej, że znajduje się na północy Bośni i Hercegowiny, całkiem blisko Jezior Plitwickich. Samo miasto ma jeden meczet, który jeszcze w średniowieczu był kościołem oraz kościół, po którym została tylko wieża. Ale co ciekawe kościół ten powstał dlatego, że muzułmanie składali się na jego powstanie, bo nie chcieli, by ich meczet z powrotem stał się kościołem. Dziwnie plotą się losy. Dodatkowo przez Bihać przepływa rzeka Una, która ma tu kilka bardzo malowniczych kaskad, wysepek i kładek. Naprawdę warto tu zrobić np. bazę noclegową, by wyskoczyć do wodospadów Una lub dalej do pobliskiej Chorwacji. Polecam. Ale i tak nie zapomnijcie, że na obrzeżach Bihacia stoi od kilkuset lat zamek. Zamek jak zamek, ale widok jaki się z niego rozpościera, jest warto uwagi. Piękny krajobraz! Widzicie go na zdjęciu powyżej. Zamek Ostrožac Zamek Ostrožac to kolejna z atrakcji północy Bośni i Hercegowiny. Banja Luka. Dziwnie tu Sobór Chrystusa Króla. Jak dla mnie wieża jest za wysoka 🙂 Banja Luka – drugie największe miasto w Bośni i Hercegowinie. W sumie nic tu nie ma poza weekendowym życiem nocnym, ale zabawa trwa tu na całego. Jakby jutra miało nie być, a króluje rzecz jasna turbo folk! 🙂 Życie koncentruje się wzdłuż krótkiej promenady dochodzącej od marketu do kościoła. Na szczęście są tu też ruiny zamku i to chyba główna atrakcja tego miasta. Chociaż chodząc po nim może spodoba Wam się charakterystyczny kościół. Powiem tylko tyle, że kiedy w hostelu zapytałem, co ciekawego jest w Banja Luce, pani odpowiedziała mi: Poza tym, że dziś zaczyna się weekend, to nic! 🙂 Bośnia i Hercegowina – inne artykuły Muzeum Starego Mostu w Mostarze – Most w Mostarze to chyba najbardziej znany z pocztówek obrazek, jaki może się nam kojarzyć z Bośnią. I nic dziwnego, bo zbudowana kilkaset lat temu konstrukcja, wciąż zadziwia pięknem i kunsztem dawnych inżynierów. Niestety podczas wojny w byłej Jugosławii został on zniszczony. Na szczęście opamiętanie przyszło szybko i zaraz po wojnie społeczność międzynarodowa wzięła się za odbudowę. Starymi metodami, bez betonu i nowoczesnej technologii. Powstała wierna kopia mostu. Stary Most znów łączy brzegi Neretwy! I o tym moście opowiada muzeum Starego Mostu w Mostarze. Widok na górujący nad okolicą zamek w Stolac Okolice Mostaru – Mostar jest wspaniałą bazą wypadową. Oczywiście najlepiej i najwygodniej będzie, jeśli do dyspozycji będziemy mieli własny lub pożyczony samochód, ale i bez tego da się zwiedzić okolice. Wystarczy pójść do jakiejkolwiek agencji turystycznej i na pewno znajdziemy tam zarówno jednodniowe wycieczki, jak też coś dostarczającego więcej adrenaliny czyli np. rafting po którejś z rzek. Zapraszam do artykułu, przedstawiającego okolice Mostaru.
rzeka w bośni i hercegowinie